Osobiście miałem kilku klientów, którzy chcieli zakupić swoje pierwsze mieszkanie za pomocą BK2%, ale z udziału w programie dyskwalifikował ich fakt, że  np. rodzice przepisali im 50 % udziału w nieruchomości w której obecnie mieszkali. 

Jednym z wniosków, który się nasuwa jest taki, że przedmiotem zainteresowania będą również większe mieszkania, czyli 3,4 pokojowe, gdyż nie ma limitów kwotowych dla całości transakcji (tylko dla dopłat). Zatem nie powtórzy się sytuacja, jaka miała miejsce szczególnie w dużych miastach, gdzie cena za m2 jest najwyższa, kiedy to tylko najmniejsze mieszkania sprzedawały się na pniu i było na nie wiele chętnych osób.

Czy kredyt spełni swoją rolę, jaką jest m.in. łatwiejszy dostęp do mieszkania dla młodych rodzin ?

 Z pewnością nie w pełni, tak jak to miało miejsce w przypadku BK2%. 

Czy zachęci do posiadania większej liczby dzieci?

Być może niektóre osoby tak, aczkolwiek bardziej naturalny wydaje się fakt, że potrzeby mieszkaniowe zmieniają się wraz z sytuacja życiową, a nie życie dotyczące planowania rodziny zmienia się pod to, że pojawia się możliwość zakupu mieszkania z dofinansowaniem.

Odpowiedź na te i wiele innych pytań uzyskamy na jesień, kiedy program ma planowo wejść w życie.